Najprościej jest powiedzieć coś z miłości…
Po wielkiej wodzie przyszła na Ziemię Kłodzką ogromna fala.. Miłości.
To była wielka powódź. Psychologiczne rozdarcie. Szok, lęk, stres i mobilizacja-próba zakotwiczenia w tym, co pozytywne i…konstruktywne działanie. Typowa ścieżka psychologiczna. Z całej Polski przyszło ogromne wsparcie-od prywatnych osób, firm, służb, wolontariuszy. Pomoc od domu do domu, z punktu do punktu… Dary, wsparcie finansowe, sprzątanie. Goście Osady zaangażowali się w ogromną wszechstronną pomoc – dziękuję Wam w imieniu Ziemi Kłodzkiej!
Wielkie morze miłości. Piękne relacje i wielkie przyjaźnie w jednej chwili…Wzruszające, bo to piękny wymiar ludzkich wartości.
I tak wiele wdzięczności ze strony mieszkańców za pomoc, dobre słowo.
Wiemy, że w życiu nic nie jest pewne, a ja nie pomyślałam kiedykolwiek, że będę świadkiem tak wielu tragedii, ogromu zniszczeń. Z drugiej zaś strony doświadczania wielkiej mocy ludzkiej, wiary i niezłomności. To ogromny czas prób, pięknych relacji, wielkiego serca i miłości – takiej czyste i prostej-do drugiego człowieka.
Lądek – Zdrój, okoliczne wioski, Stronie Śląskie bardzo ucierpiały. Osada położona w części uzdrowiskowej, wraz z budynkami uzdrowiskowymi i z bazą hotelową pozostały nienaruszone, jak wiele innych obiektów i atrakcji otwartych na przyjęcie turystów.
Kotlina powoli się podnosi, powietrze jest zdrowe, woda ze źródeł nadaje się do picia. Niebawem Lądek wznowi przyjmowanie kuracjuszy. Ich miejsce po powodzi zajęło wojsko, sprzątając i odbudowując infrastrukturę drogową.
Wszyscy chcą powrotu do normalności tak, jak po pandemii. Wiele się zmienia, drogi są naprawione i posprzątane.
Nie bójcie się przyjeżdżać na Ziemię Kłodzką. Jesień jest piękna, szlaki górskie czekają. Wiele atrakcji turystycznych jest czynnych. Oczywiste jest, że zobaczycie zniszczenia. Nie da się wszystkiego odbudować w szybkim czasie, ale Kotlina żyje, jest bezpieczna i czeka na Was! Żeby znowu było pięknie i aktywnie – z Wami!